Wielu członków załogi pięciu morskich statków wspierających Maridive Group zostało uwięzionych na pokładzie statków u wybrzeży Tunezji przez cztery miesiące po zakończeniu ich początkowej dwumiesięcznego pobytu na burcie.
Załoga w końcu dotarła do domu pod koniec sierpnia, po otrzymaniu wsparcia ITF i krajowego związku, mówi koordynator ITF Arab World i Irańskiego koordynatora Mohamed Arrachedi.
„Odebraliśmy wiele telefonów od załogi i po kilku wstępnych "dochodzeniach" rozpoczęliśmy pracę nad tą sprawą w lipcu w ramach zobowiązania ITF do wspierania marynarzy w powrocie do domu, pod warunkiem, że wypełnili oni wszystkie zobowiązania umowy”.
Zaczęliśmy od właścicieli-menedżerów i nawiązaliśmy kontakt z tunezyjskimi władzami i administracjami morskimi państw bandery Panamy i Belize” - powiedział Arrachedi.
Podczas gdy Arrachedi był zajęty kontaktowaniem się z pracodawcami załogi i odpowiednimi władzami, sekretarz regionalny "Światowego Biura Arabskiego ITF" Bilal Malawi zapewnił egipskiej załodze wsparcie liderów tunezyjskich oddziałów Mohameda Turkiego i Noureddine Tabboubi. Zarówno Turki, jak i Tabboubi należą do Tunezyjskiego Powszechnego Związku Zawodowego (GS UGTT-FNT, UGTT GS).
Arrachedi, który zajmuje się wieloma przypadkami porzucenia w całym świecie arabskim, powiedział, że był zaniepokojony zmęczeniem załogi na statkach Maridive i ciężkim obciążeniem pracą, którą załoga była zmuszona kontynuować po przekroczeniu czasu kontraktu.
Arrachedi napisał w lipcu do dowódcy floty Grupy Maridive: „Jesteśmy bardzo zaniepokojeni psychologicznymi i fizycznymi skutkami, jakie ma to dla załogi”. „Zmęczenie może zabić”.
Arrachedi powiedział firmie i organom administracji państwa bandery, że zdaje sobie sprawę z trudności, z jakimi borykają się firmy przy organizowaniu zmiany załogi przy tak wielu rządowych ograniczeniach dotyczących tranzytu i podróży. Powiedział jednak, że marynarze nie mogą przebywać na pokładzie poza "okresem umowy", a pracodawcy mają obowiązek repatriacji marynarzy po zakończeniu ich umów - niezależnie od tego, czy są one krótkie czy długie.
W odpowiedzi firma skarżyła się, że wszystkie lotniska w Tunezji pozostają zamknięte, a ich próby zmiany załogi dla Egipcjan były sfrustrujące, ograniczeniami Covid-19. Rząd tunezyjski odmówił nawet przyjęcia nowej załogi na prywatny czarterowy odrzutowiec, twierdzi firma.
Nie otrzymując żadnego wsparcia ze strony rządu egipskiego i marynarzy wyczerpanych fizycznie i psychicznie z powodu długiego pobytu na statku, ITF zaczęła szukać innych rozwiazań, aby zabrać "pozostawionych" na burcie marynarzy do domu.
Przełom nastąpił via Maltę, gdzie udana zmiana załogi odbyła się przez port Valleta na Malcie. Ostatecznie, 18 sierpnia załoga została repatriowana do Aleksandrii w Egipcie.
Sekretarz regionalny ITF Bilal Malkawi powiedział: „Statki były w Tunezji pełne zdesperowanych marynarzy”.
„To tylko jeden z wielu przypadków, w których ITF odniosła sukces, pomagając marynarzom w świecie arabskim w tym bardzo trudnym czasie”.
Malkawi powiedział, że podmiany załóg, pozostanie priorytetem dla ITF i powiązanych z nią związków zawodowych na całym świecie podczas pandemii, ale potrzebna jest większa współpraca ze strony rządów w świecie arabskim i na całym świecie, aby umożliwić regularną zmianę załogi w portach i lotniskach.
Źródło: https://www.itfseafarers.org/en/news/58-fatigued-egyptian-seafarers-home-after-maridive-misadventure
R.R.